Kategorie
Publicystyka Wydarzenia

Relacja z LL-Demo 2024


Jeżeli będziemy rozpatrywali historię nie taką, jaką mogła lub powinna była być, lecz jaką była rzeczywiście, to będziemy musieli stwierdzić, że wojna stanowiła nieodzowny czynnik rozwoju kapitalizmu

Róża Luksemburg

14 stycznia 2024 roku odbył się w Berlinie marsz pamięci poświęcony Róży Luksemburg oraz Karlowi Liebknechtowi, którzy zostali bestialsko zamordowani przez oddziały Freikorpsu.

Czym jest LL-Demo?

Jest to jedno z największych i najbardziej bezkompromisowych wydarzeń, w których od lat udział bierze wiele organizacji radykalnej lewicy, w tym nasza! 

Dzień wcześniej spotkaliśmy się na organizowanym przez MLPD wydarzeniu pod tytułem „Zatrzymać wojnę na bliskim wschodzie! Jaka jest perspektywa Palestyńskiej walki o wyzwolenie?”

Znalazło się tam miejsce na przemowy, dyskusje oraz integrację, podczas której nawiązaliśmy wiele nowych kontaktów. Dwóch z naszych Towarzyszy wzięło udział w panelu dyskusyjnym, przedstawiając naszą strategię organizowania antyimperialistycznych wystąpień przeciwko wojnie w Palestynie, podkreślając konieczność współpracy ze środowiskami wywodzącymi się z regionu objętego konfliktem zbrojnym – “Stawiamy na bliski kontakt z Palestyńczykami, gdyż to oni najlepiej znają obiektywne warunki tego konfliktu.” Nakreślili oni podobieństwa między historyczną walką Żydów podczas tłumienia powstania w Getcie Warszawskim: „[palestyński ruch oporu] chwycił za broń przeciwko ciemiężycielom w walce podobnej do powstania w getcie […], kiedy ludność Żydowska powstała, aby walczyć z nazistowskimi próbami zepchnięcia pozostałej populacji do obozów koncentracyjnych” oraz krytykowali podejście zachodu i polskich polityków do wojny, a nawet do bierności w ewakuacji własnych obywateli narażając ich na śmierć z rąk armii Izraela – “RP nie dopełniła swojego konstytucyjnego obowiązku ochrony polskich obywateli uwięzionych w Gazie, a także swojego moralnego obowiązku potępienia i zrobienie wszystkiego, co w jej mocy, aby powstrzymać ludobójstwo na skalę podobną do tej, której doświadczył nasz naród podczas nazistowskiej okupacji”.

Przebieg marszu

Przygotowania do marszu rozpoczęły się już o 9 rano w pobliżu Frankfurter Tor, na Karl-Marx-Allee. W powietrzu powiewały sztandary lokalnych oraz zagranicznych organizacji socjalistycznych, a w tle przygrywali nam bębniarze. W trakcie maszerowania z platform wybrzmiewały przemowy na cześć Róży Luxemburg oraz Karla Liebknechta, opowiadające o historii ich walki o godne życie ludzi pracy, o świeckie państwo, o zrzucenie jarzma dyktatu kapitału i junkrów oraz o równość płci — o socjalizm. Odśpiewane zostały również pieśni, co nadawało marszowi charakteru. Niestety spokój nie trwał długo. Podczas marszu doszło do ataku policji na uczestników marszu. Wedle doniesień mediów, incydent rozpoczął się od aresztowania jednego z uczestników za propalestyńskie okrzyki. Co widać na nagraniach, część pochodu zatrzymała się, pokojowo domagając się jego wypuszczenia. Gdy napięcie rosło, doszło do przepychanki między policją a grupą uczestników, na co funkcjonariusze zareagowali agresywnie, rzucając się na tłum. W wyniku ataku rannych zostało kilkudziesięciu demonstrantów, w tym jeden ciężko ranny. Obecnie trudno jest niestety ustalić dokładne przyczyny zdarzeń ze względu na dezinformację medialną, jakoby to funkcjonariusze zostali zaatakowani „kijami i prętami” i tylko oni byli poszkodowani, a liczba uczestników zgromadzenia została zaniżona do 3 tys. 

Polski akcent

Gdy marsz dotarł do punktu docelowego przy Pomniku Socjalistów na cmentarzu centralnym w Friedrichsfelde, wygłoszone zostały przemówienia członków poszczególnych organizacji, w tym naszej. Postarano się, aby do szeregu upamiętnionych w ten dzień socjalistów dołączyli także polscy działacze – „Jest jeszcze jedna data, o której prawdopodobnie nie słyszeliście, a która jest szczególnie ważna dla polskich socjalistów. Dnia 28 stycznia 1886 roku straceni zostali polscy socjaliści — Piotr Bardowski, Stanisław Kunicki, Jan Pietrusiński oraz Michał Ossowski”. Tym akcentem zakończone zostały 105. obchody śmierci Róży Luksemburg i Karla Liebknechta. Niech pamięć o ich dokonaniach dla ruchu robotniczego nigdy nie zostanie zapomniana. Niech nie zostanie zapomniane także bestialstwo prawicowych bojówek Freikorpsu w czasach, gdy faszyzm znowu się odradza.

Czerwoni

Autor: Czerwoni

Czerwoni zrzeszają socjalistów i socjalistki oraz promują socjalizm, feminizm, patriotyzm, antykapitalizm i antyfaszyzm.

Dodaj komentarz