Prawica często przyrównuje nas – socjalistów i socjalistki – do nazistów. Argumentują to nazwą “narodowy socjalizm” używaną przez rząd III Rzeszy i rzekomymi podobieństwami pomiędzy tymi dwoma systemami. W tym poście wyjaśniamy jak socjalizm i “narodowy socjalizm” to dwa odmienne, sprzeczne i rywalizujące ze sobą ideologie.
Zaczniemy od przykładu historycznego, czyli różnic pomiędzy systemem panującym w III Rzeszy a systemem postulowanym przez nas. Socjalizm jako główny postulat traktuje uspołecznienie instytucji publicznych oraz środków produkcji (tj. oddanie fabryk, szkół, szpitali, zakładów pracy itd. w ręce demokratycznych struktur i organizacji złożonych z pracowników). Zupełnym przeciwieństwem tego jest prywatyzacja, czyli oddawanie wyżej wspomnianych instytucji i zakładów w ręce prywatnych przedsiębiorstw zarządzanych niedemokratycznie przez jednostki: biznesmenów, udziałowców itp.
Natomiast, którą drogę obrała III Rzesza? Często pomijanym na lekcjach historii tematem jest masowa prywatyzacja za panowania partii NSDAP w Niemczech. Przykładowo w 1935 roku sprywatyzowano największe publiczne koleje w Niemczech a w latach 1935-1937 prywatyzowano akcje największych niemieckich banków. Prywatyzowano także dobra publiczne, które przed 1933 rokiem były pod jurysdykcją lokalnych władz. Przykładów jest o wiele więcej!
Również ideologicznie naziści prowadzili zaciekłą walkę z wszelkimi nurtami lewicy. Jeszcze przed dojściem do władzy, zwolennicy narodowego “”socjalizmu”” brutalnie atakowali działaczy komunistycznych i socjalistycznych. Szacuje się, że pomiędzy 1930 a 1932 naziści zamordowali ponad 171 komunistów. Sam lider partii, Adolf H. wielokrotnie powtarzał, że uważa marksizm i marksistów za degeneracje, którą należy zniszczyć. Stawiał żydów i marksistów w jednym szeregu jako “gorszy sort”. W trakcie “nocy długich noży” z 29 na 30 czerwca 1934 roku zabito wszystkich pozostałych działaczy NSDAP, którzy w jakikolwiek sposób bronili socjalistycznej gospodarki.
Z historycznego punktu widzenia III Rzesza nie tylko nie miała nic wspólnego z socjalizmem, ale i aktywnie działała by go zwalczać za wszelką cenę. Pomimo faktu, że faszyści często ubierają swoją retorykę w antykapitalistyczną narrację, to jednak zawsze ich antykapitalizm ogranicza się do niechęci do kapitalistów wyłącznie o odmiennej narodowości, a ich robotniczy charakter ogranicza się do postulowania by pogrzebać topór wojenny z rodzimą elitą finansową i polityczną.
Prawicowcy jednak często argumentują, że same podstawy tych dwóch ideologii są takie same. Według nich walka pomiędzy różnymi narodami lub rasami to świetlane odbicie walki pomiędzy klasami, o której mówi marksizm. By w pełni zrozumieć to zagadnienie trzeba najpierw wiedzieć czym jest walka klas.
Klasy w rozumieniu Marksa to grupy społeczne, do których przynależność zależy od stosunku jednostki do środków produkcji. Proletariusze to pracownicy, którzy pracują i są pozbawieni kontroli nad środkami produkcji natomiast burżuazja posiada środki produkcji na własność i z tego tytułu zbiera zyski. Klasy są więc grupami społecznymi, które mają prawo istnieć tylko w systemach, gdzie jest podział na posiadaczy i nie posiadaczy środków produkcji. Przynależność klasowa nie jest przyrodzona! Walka klas to pojęcie określające konflikty pomiędzy tymi dwoma klasami, którego przyczyną jest wyzysk proletariatu przez burżuazje. Socjaliści i socjalistki mówiąc o walce klas mówią o walce ludzi pracujących z wyzyskiem, walce o lepsze warunki pracy, lepsze płace jak i dostęp do sprawowania kontroli nad zakładami pracy. Wynikiem walki klas ma być obalenie kapitalizmu. Walka klas to obrona pracowników przed wyzyskiem. Właściciele środków produkcji mogą przestać wyzyskiwać pracowników i przyłączyć się do nich. Bycie członkiem danej klasy to jedynie pozycja w systemie ekonomicznym.
Na nazizmie zyskiwali liczni kapitaliści. Warto tu wymienić choć kilka korporacji: Opel, Volkswagen, BMW, Dr Oetker, Bayer, a także amerykańskie Kodak czy Ford. Z Henrym Fordem jest też jedna ciekawa sprawa, ponieważ był bliskim przyjacielem Hitlera, któremu często wysyłał prezenty pieniężne na urodziny. Adolf Hitler odwdzięczył się Fordowi przyznaniem najwyższego odznaczenia jakie mógł uzyskać w III Rzeszy obcokrajowiec – Order Orła Niemieckiego. Ale na tym się nie skończyło. Henry Ford jeszcze w latach 20-tych współfinansował kampanie wyborcze NSDAP, a także sam promował antysemityzm na skalę międzynarodową, pisząc m.in. rozprawę o wdzięcznym tytule “Międzynarodowy Żyd. Najważniejsze zagadnienia wszechświatowe”.
Inaczej sytuacja wygląda z walką narodową czy rasową postulowaną przez narodowych “”socjalistów””. Stawiają oni przeciwko sobie grupy ludzi na podstawie ich przyrodzonych (i nieszkodliwych) cech. Walka pomiędzy Polakami i Niemcami czy walka pomiędzy osobami białymi i czarnoskórymi jest bezcelowa i skutkuje w niepotrzebnych śmierciach. Obie te grupy nie mają sprzecznych ze sobą interesów, wyróżniają się między sobą wyglądem, językiem i kulturą, czyli naturalnymi różnicami występującymi między ludźmi na całym świecie.
Podsumowując walka klasowa to walka z wyzyskiem ku lepszemu światu. Socjaliści i socjalistki wierzą, że jeśli obalimy systemy pozwalające na wyzysk, wszyscy ludzie niezależnie od pochodzenia, kultury, wyznawanej religii, koloru skóry, płci, orientacji seksualnej itp. mogą żyć we współpracy. Są to poglądy skrajnie przeciwne temu co proponowali naziści.
Socjalizm zawsze był, jest i będzie antyfaszystowski!