Nie od wczoraj wiadomo, że katorżniczą jest praca w handlu detalicznym — że ta jest nisko płatna, że w zakres obowiązków pracowników w rzeczywistości wchodzi znacznie więcej, niż to, co przewiduje umowa, że kadry w lokalach jest niewystarczająco, oraz że jest to praca wycieńczająca psychicznie, jak i fizycznie. Dokładnie tymi trudami na co dzień żyją w Polsce pracownicy Kauflandu, którzy są wystarczająco zmotywowani, by zawalczyć o godne zarobki i życie. Uzwiązkowieni w OPZZ Konfederacja Pracy w Kauflandzie, planują organizację ogólnokrajowego strajku przeciwko swojemu pracodawcy.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku Kaufland, jedna z czołowych sieci marketów żywności w Polsce i w Europie, szczycił się podwyżkami płac dla swoich pracowników, proponując im marne 300 złotych brutto dodatku. W tym samym momencie jest to mniej niż jedna druga inflacyjnego, potrzebnego na samo zrównanie siły nabywczej płac z inflacją. Zwalniani są kolejni pracownicy. Tych pozostałych na miejscu jest coraz mniej, a pracy, którą muszą wykonywać, nie ubywa. Również w tym samym okresie posiadająca Kaufland kapitałowa Grupa Schwarz odnotowała zyski rzędu 151 miliardów euro, przy czym sam Kaufland — 31,8 miliardów. Jest to liczba w pełni wytworzona pracą zatrudnionych przez sieć dyskontów sprzedawców i sprzedawczyń, pracowników i pracownic porządkowych, a zarazem liczba, której ci nigdy nie ujrzą pod kapitalizmem, jakiego nadrzędną regułą jest bezpośrednie kierowanie zysków przedsiębiorstwa do kieszeni właściciela, oraz na dalsze naoliwianie machiny jego kapitału.
Zeszły rok zakończył się dla pracowników Kauflandu, mających dość swojego położenia, strajkiem ostrzegawczym. 30 grudnia, w jeden z najbardziej dochodowych dni w roku, przeszło ćwierć tysiąca sklepów w całym kraju odbyło dwugodzinny protest, z szyldami domagającymi się wynagrodzenia wyższego od płacy minimalnej. W konsekwencji tego ruchu zarząd firmy przeprowadził na początku bieżącego miesiąca mediacje. Odrzucono postulat częściowej podwyżki o 700 złotych w dwóch ratach. Protestującym powiedziano, że „to nie wina firmy, że tak się płaci w Polsce” i że „taki jest rynek”. Rynek, który to Grupa Schwarz tworzy. W zamian wystawiono propozycję podwyżki o 500 złotych, z dodatkiem 200 kolejnych. Zaznaczono jednak, że nie ma mowy o oficjalnym uznaniu roli związkowców w zdobyciu tego dodatku. Jest to nie tylko zachowanie pogardliwe, ale i niewystarczające, by uczciwie wynagrodzić tytaniczną pracę i harowanie pracowników Kauflandu — w słowach ich samych — „za trzy osoby”, w warunkach mobbingowych i wykańczających, za samo minimum, gdy firma odnotowuje rekordowe przychody. Nie było zgody pracownic i pracowników marketów na takie traktowanie.
Warunki związkowców są jasne: 1200 złotych podwyżki, zwiększenie nakładów na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych, obecnie traktowany po macoszemu i niedofinansowany, oraz sprawiedliwszy udział w wyrobionych przez firmę zyskach. Wyrazem tych żądań jest przeprowadzane obecnie w strukturach związkowych w dyskontach referendum strajkowe, mające poprzedzić ogólnokrajowy strajk generalny datowany jeszcze na okres przed Wielkanocą. Jako Czerwoni, dozgonnie popieramy walkę pracowników Kauflandu z wyzyskiem kapitalizmu! Ludzie przed zyskami!
________________________________
źródła:
1) https://oko.press/spor-w-kauflandzie-trwa-zwiazkowiec-domagamy-sie-uczciwego-udzialu-pracownikow-w-zyskach?fbclid=IwAR329J5lVs_YQ1TV98pLLtqRvG2mUUtVA1rkPjGr498CeVn3qjSWYXQLbas
2) https://www.bankier.pl/wiadomosc/Pracownicy-Kauflandu-zastrajkuja-Domagaja-sie-podwyzek-od-Nowego-Roku-8671026.html
3) https://www.facebook.com/photo/?fbid=341923812153918&set=pcb.341930352153264
4) https://www.facebook.com/photo.php?fbid=797053005773747&set=p.797053005773747&type=3
5) https://www.facebook.com/photo/?fbid=353454521000847&set=a.103054429374192
6) https://www.facebook.com/share/p/1EqQWbqdMV98bJdu/
