W czwartek 16 maja z Ankary doszły do nas niepokojące wieści. Turecki sąd wydał wyrok w procesie politycznym, którego początki sięgają 2014 roku. Na ławie oskarżonych znalazło się w nim aż 108 polityków i polityczek z lewicowej, prokurdyjskiej partii HDP, wraz z jej kierownictwem. Sprawa ta, to pokaz skrajnie nacjonalistycznej polityki reżimu Recepa Tayyipa Erdoğana, po raz kolejny wymierzonej w Kurdów.
Aby zrozumieć, co tak naprawdę jest istotą “procesu Kobani”, musimy cofnąć się do drugiej połowy 2014 roku. To wtedy na ulicach tureckich miast setki osób wzięło udział w manifestacjach solidaryzujących się z kurdyjskimi bojownikami i bojowniczkami, stawiających opór islamistom z ISIS w przygranicznym mieście Kobani. Pomimo starań, turecki rząd nie wyraził zgody na udzielenie wsparcia obrońcom poprzez transport zaopatrzenia i broni. Co więcej, ranni kurdyjscy bojownicy, którzy trafiali do tureckich szpitali, byli aresztowani przez lokalne służby. Pojawiły się nawet dowody na pomoc udzielaną ISIS przez stronę turecką. Pozbawieni należytej ochrony uczestnicy prokurdyjskich manifestacji solidarnościowych stali się ofiarami tureckich ekstremistów. W krwawych zamachach bombowych na demonstracji w mieście Suruc zginęły 33 osoby, a w stolicy, Ankarze, śmierć poniosło 109 osób. Spowodowało to masową reakcję ze strony Kurdów, którzy podczas pokojowych protestów wyszli na ulice, zostali jednak zaatakowani przez tureckie służby, które podczas brutalnej pacyfikacji zabiły 37 osób.
Ani zamachowcy, ani funkcjonariusze sił bezpieczeństwa nie zostali jednak pociągnięci do odpowiedzialności. Nacjonalistyczny reżim Erdoğana wykorzystał napiętą sytuację do rozprawienia się z rosnącą w siłę prokurdyjską opozycją. Działaczy legalnych kurdyjskich organizacji, którzy sprawowali ważne funkcje, takich jak deputowani, burmistrzowie, radni oraz osoby zaangażowane społecznie zdegradowano, a następnie wtrącono do więzień.
Czwartkowy wyrok to dalsza część represji sięgających do 2014 roku i ówczesnego solidaryzowania się z Kobane. Liderzy partii HDP otrzymali najsurowsze wyroki: Figen Yüksekdağ została skazana na 30 lat więzienia, a Selahattin Demirtaş na 20 lat, co łącznie z jego poprzednim wyrokiem daje 44 lata. Wraz z innymi skazanymi w procesie, których wyroki to od kilku lat pozbawienia wolności, aż do dożywocia, zostali oni obarczeni winą za wybuch protestów oraz rozlew krwi podczas nich. W uzasadnieniach wyroków działaczy HDP możemy przeczytać m.in. o “działaniu wymierzonym przeciwko integralności państwa”, “członkostwie w nielegalnej organizacji”, czy “udziale w nielegalnym zgromadzeniu”. Tylko 36 sądzonych osób zostało uniewinnionych, z czego pięć, aresztowanych w czasie procesu, zwolniono z więzienia.
Pomimo, że proces był skrajnie upolitycznioną, sądową farsą, wśród działaczy HDP nie można było zobaczyć załamania i braku woli walki. Zgromadzeni na sali sądowej okazali między sobą wielką solidarność i pokaz odwagi, kiedy podczas odczytywania wyroku zaczęli zagłuszać słowa sędziego, uderzając o ławki, skandując i wznosząc okrzyki. Ta sprawa, jak i wydarzenia podczas ostatnich wyborów samorządowych w Turcji i prób ich sfałszowania, pokazują, że oddolny, demokratyczny ruch w Turcji stale rośnie w siłę, a sprawa kurdyjska ma coraz większe poparcie społeczne. Skandaliczne zakończenie “procesu Kobani” obnażyło opresyjne i zamordystyczne działania nacjonalistycznego tureckiego rządu, który, jako ważny członek NATO, wciąż czuje się bezkarny na arenie międzynarodowej.
Źródła:
https://hdpeurope.eu/2021/05/kobani-trial-this-court-is-all-about-defending-isis
https://www.hrw.org/news/2024/05/16/turkiye-kurdish-politicians-convicted-unjust-mass-trial