W niniejszym artykule postaram się przybliżyć zagadnienie walki klas. Od czego innego zacząć, jak nie od głównej klasy społeczeństwa kapitalistycznego, czyli proletariatu.
Część pierwsza: Proletariat
Proletariat, najprościej mówiąc, to grupa osób nieposiadająca niczego, co umożliwiałoby jej wygenerowanie zysku. Muszą więc sprzedać swoją pracę, w zamian za środki do utrzymania. Jest to więc znaczna większość społeczeństwa. Fakt, że proletariusz innemu proletariuszowi nie równy, jeden jest bardziej wykształcony, a drugi mniej, inny więcej zarabia od drugiego. Ale to, co ich łączy, to właśnie fakt sprzedaży swojej pracy. Fakt ten, powoduje iż proletariat ma wspólną chęć – czyli po prostu najwięcej zarobić. Miejscami, gdzie uwidacznia się ich wspólny cel, są na przykład: związki zawodowe albo proletariackie partie polityczne, a szerzej ruch robotniczy. Należy pamiętać, iż osoby bezrobotne również należą do proletariatu, nazywamy je lumpenproletariatem.
Jak powstał proletariat?
Uwłaszczeni chłopi, poszukując źródła utrzymania wędrowali masowo do miast. Tam zatrudniali się w fabrykach,sklepach, restauracjach itp. Ogólnie wszędzie tam, gdzie oferowano im pracę.
Parę mitów na temat proletariatu
- Proletariat już nie istnieje, podział klasowy kapitalizmu to mit. – Nie jest to prawda, bo pomimo zmieniającego się świata, stosunki własnościowe kapitalizmu pozostają te same. Stosunki te powodują, iż pewna grupa osób ma inne interesy od drugiej
- Jest to określenie typowe na pracowników fabrycznych – Nie, nie jest. Może się tak wydawać, ale to głównie dlatego, iż w czasie rozwiniętego ruchu robotniczego, rzeczywiście wielu pracowało w fabrykach, teraz tak nie jest.
- Możliwość założenia firmy, niweluje podział klasowy. – Nie jest to prawda, sprawia to jedynie, iż jest on płynniejszy.
Część druga: burżuazja
Historia
Burżuazji i jej powstania możemy doszukiwać się już w starożytności. Drobni kupcy i rzemieślnicy, mimo, iż nie byli podstawą gospodarek tego okresu, dobitnie zaznaczyli swoje miejsce. Po starożytnych gospodarkach opartych na niewolnictwie, wraz z rozwojem sił wytwórczych, nadchodzi feudalizm. To w jego łonie, przyszli właściciele kapitalistycznych środków produkcji, uzewnętrzniają sprzeczności klasowe.
Gdyż tak jak chłopów, drobnomieszczan uwierało prawo feudalne. W przeciwieństwie do zdezorganizowanego chłopstwa, rzemieślnicy i kupcy byli w stanie zorganizować się w większe organizacje broniące interesów swojej klasy takie jak: cechy, samorząd miejski czy rady miejskie.
Jednak tym, co nadało szybszego tempa i jeszcze bardziej wzmocniło w kupcach chęć uzyskania większych wolności dla handlu, było odkrycie Ameryki i przepływ nowo odkrytych dóbr. Punktem zwrotnym i I wygraną wolności handlu, była niewątpliwe rewolucja francuska, która zapoczątkowała proces wywłaszczenia feudałów i odebrania im przywilejów, równości wobec prawa i wolny obieg towarowy. Tak oto narodziła się burżuazja, zastępując miejsce feudałów, i ustanawiając nowy ład gospodarczo-społeczny, przystosowany do swoich nowych interesów.
Czym ogólnie jest burżuazja?
Jest to grupa ludzi, która posiada w społeczeństwie kapitalistycznym wszelkie formacje tworzące zysk. Tak więc, burżuj może być zamożny, jak i biedny. Zatrudniać pracowników, lub pracować sam na siebie. Ważne jest to, że jest on w posiadaniu np: sklepu, firmy, agencji, restauracji, fabryki, znacznych udziałów w spółce itp.. Pamiętać należy też o pracownikach samozatrudnionych, którzy pod względem prawnym są przedsiębiorcami, jednak ekonomicznie – pracownikami najemnymi. Biedni rolnicy, na ten przykład, posiadają daną ziemię, maszyny rolnicze, zwierzęta – jednak także są wyzyskiwani przez bogatych rolników, od których wypożyczają maszyny czy od posiadaczy skupów, którzy zgarniają wartość dodaną z produkcji zboża.
Dlaczego burżuazja stoi w sprzeczności z proletariatem?
Z racji innej pozycji w społeczeństwie, obie grupy w inny sposób pozyskują środki potrzebne do życia. Proletariat uzyskuje je w wyniku płacy roboczej, która jest częścią wartości jego pracy, natomiast burżuazja zdobywa je z zagrabionej wartości pracy pracownika. To właśnie to powoduje walkę klas w społeczeństwie kapitalistycznym. Pracownik chce dostać jak najwięcej ze swej pracy, kapitalista chce wyciągnąć jak najwięcej zysku z samego faktu posiadania środków produkcji, ograniczając straty (w tym wpływając na płace i warunki pracy).
Interesy burżuazji uzewnętrzniają się w wszelaki sposób: Liberalne partie polityczne, organizacje na rzecz wolnego handlu, fundusze walutowe, organizacje przedsiębiorców, media masowe. Z racji, iż burżuazja jest zwycięską klasą tej epoki, do niej należy główny przekaz – dominujące narracje społeczne.
Tą narracją jest choćby mit klasy średniej. Chociaż zaledwie może dziesiąta część społeczeństwa mogłaby zostać zakwalifikowana do tego teoretycznego tworu, to jednak aż 70% Polek i Polaków uważa się za członków klasy średniej. Przekłada się to na to, że ludzie uważając się za członków grupy lepiej usytuowanej ekonomicznie, występują przeciwko swoim własnym interesom klasowym. Oponując podatkom, które nie obejmują nawet ich zarobków. Występując przeciwko programom socjalnym, które mogłyby im pomóc poprawić ich warunki bytowe – “bo przecież socjal jest dla nierobów, nie dla mnie”.
Część trzecia: klasa pośrednia
Przy analizie klasowej społeczeństwa należy pamiętać, że marksizm jest dialektyczny – odrzuca absolutnie czyste kategorie. Niektóre osoby znajdują się zatem w czystym ,,proletariackim” spektrum, inne natomiast nie. Analogicznie jest w przypadku spektrum ,,burżuazyjnego”. Sposób, w jaki marksiści używają kategorii polega na zrozumieniu, że wszystko jest ze sobą połączone za pomocą szeregu wymiernych, wzajemnie powiązanych kroków, ale mimo tego coś zawsze dominuje. To właśnie dominujący aspekt określa ogólną jakość danej rzeczy.
Jeśli sprowadzimy wszystko do czystej kategorii – absolutnie robotniczej lub absolutnie kapitalistycznej to będzie to po prostu bezużyteczne przedsięwzięcie. Kiedy mówimy o „robotniku” lub „kapitaliście” nie mamy na myśli tego, że są to czyste kategorie, w których pracownik nigdy nie może posiadać kapitału, albo że kapitalista nie może nigdy wykonywać pracy. Mogą robić te rzeczy i mogą funkcjonować gdzieś pomiędzy, ale w pewnym momencie pewne cechy stają się wyraźnie dominujące nad innymi.
Dla przykładu weźmy menadżera w firmie – jego płaca zależy od tego, jak intensywnie będą pracować jego podopieczni (bezpośrednio od tego, jak zwiększony zostaje wyzysk, tak zostaje zwiększona lub zostaje utrzymana płaca). Mimo realizowania woli kapitalisty, wciąż sprzedaje swoją siłę roboczą, zatem indywidualne dążenia jednostki pozostają proletariackimi.
Tak samo kiedy pracownik po pracy prowadzi małą działalność gospodarczą, która pozwala mu dorobić sobie na zachcianki nie staje się od razu częścią burżuazji. Wciąż zawdzięcza swoje bytowanie sprzedaży swojej pracy za ułamek jej wartości. Powinniśmy zatem na płaszczyźnie czysto ekonomicznej rozpatrywać go jako proletariat.
Klasą pośrednią jest na przykład właściciel małego kiosku, który samemu pracując nie zatrudnia nikogo. Nie jest on proletariuszem, ponieważ posiada swoje środki produkcji. Nie jest on także w pełni kapitalistą, ponieważ pomimo posiadanych środków produkcji nie żyje z pracy najemnej innych proletariuszy, żyje z własnej pracy, samemu wytwarza wartość. Marksizm wyróżnił dwie wielkie klasy w kapitalizmie zarówno ze względu na posiadanie środków produkcji ale i na sposób uzyskiwania środków do życia – z pracy własnej lub wyzysku pracy innych.
Mówiąc o ,,stanach’’ czy też ,,klasach’’ pośrednich mamy na myśli jednostki będące poza standardowym zrozumieniem dwóch wielkich klas społeczeństwa kapitalistycznego.