Kościół katolicki w Polsce jest niejako instytucją wyjątkową w skali świata – w całym chrześcijańskim świecie trudno znaleźć drugi kraj, w którym kościół miałby tak ogromny wpływ na życie polityczne kraju. Jednak czy ta instytucja rzeczywiście odzwierciedla duchowość Polaków?
Hegemonia kościoła nie jest tak wieczna jako może się nam wydawać. W swojej tradycyjnej sferze wpływów, w Afryce i Ameryce Łacińskiej, traci on stopniowo swój „rząd dusz” w starciu z wyznaniami protestanckimi. W Irlandii, wymienianej niegdyś jednym tchem obok Polski, jako bastion europejskiego katolicyzmu, wpływ kościoła katolickiego na życie społeczne kraju został ogromnie osłabiony, co pokazuje referendum zezwalające na małżeństwa tej samej płci (2015 rok) i znoszące zakaz aborcji (2018 rok). W Polsce nie mówi się nawet o pomyśle takich referendów – w końcu kto to widział, żeby o sprawach obywateli decydowali obywatele, a nie kościół i politycy.
W niniejszym podrozdziale chcielibyśmy się zająć kwestią przywilejów i ogromnej władzy, jaką cieszy się kościół katolicki w Polsce oraz ustalić źródło takiego stanu rzeczy. Jako Czerwoni uznajemy wyznanie za osobistą, prywatną sprawę każdego człowieka, a w naszej organizacji znajdują się osoby wierzące i niewierzące – nie jesteśmy więc wrodzyduchowości samej w sobie, tylko instytucjom która powołują się na nią w celu uświęcania opresji i wyzysku.
Na czym polega wpływ kościoła katolickiego na politykę w Polsce? Przecież – jak to zwykle mówią księża – kościół do polityki się nie miesza i przecież mamy w Polsce rozdział kościoła od państwa.
Wpływ KK na życie polityczne kraju ma po części charakter jawny, a po części zakulisowy i widać go poprzez:
– współudział w stanowieniu prawa,
– współudział w pisaniu konstytucji,
– współudział w tworzeniu polityki kraju,
– pośredni udział w rządzeniu państwem (co było i jest widać po kolejnych rządach III RP),
– aktywny udział w debatach politycznych,
– udział w obrzędach państwowych,
– wpływ na urzędników państwowych,
– wpływ na obsadzanie stanowisk,
– finansowanie lekcji religii przez państwo,
– finansowanie katolickich uczelni i wydziałów teologii przez państwo,
– finansowanie kapelanów w więzieniach i szpitalach.
– kuriozalne uzależnienie państwa od kościoła w niektórych kwestiach – np. by zaprzestać finansowania kościoła katolickiego przez państwo, potrzebna jest … zgoda samego kościoła1.
Oczywiście źródeł władzy kościoła należy szukać w jego sytuacji klasowej, a więc w czynniku ekonomicznym (które jest naszym zdaniem czynnikiem pierwszorzędnym – chodzi tu głównie o bogactwo kościoła katolickiego w Polsce) oraz w czynniku ideologicznym (który jest również ogromnie ważny, jednakże bez silnej pozycji finansowej, kościół nie byłby w stanie utrzymywać swojego wpływu na ludzi, dlatego jest czynnikiem drugorzędnym).
Czynnik ekonomiczny i ideologiczny, chociaż pierwszy uważamy za kluczowy, wzajemnie na siebie wpływają i umacniają się – kościół, dzięki ogromnym środkom finansowym jest w stanie wpływać na władze państwa i ludzi, natomiast dzięki temu wpływowi łatwiej jest mu gromadzić więcej środków finansowych, więcej kapitału. Jest to samonapędzająca się spirala.
Spójrzmy więc na majątek i dochody kościoła katolickiego w Polsce. Dane pochodzą z lat 2019- 2021.2
Majątek kościoła:
• 24 tys. wpisanych do rejestru zabytków nieruchomości,
• 17,5 tys. kościołów i kaplic,
• 300 gazet i czasopism,
• 50 rozgłośni radiowych i jedna telewizja (Trwam)
• 143,5 mln zł w gotówce od Komisji Majątkowej – działającej w latach 1989-20113
• ok. 160 tys. – 200 tys. ha gruntów4, w czym zawiera się:
◦ 80 000 – 97 293,8 ha gruntów od Komisji Majątkowej – działającej w latach 1989-2011,
◦ 76 244 ha gruntów od państwa reprezentowanego przez wojewodów w latach 1992- 2019, warte około 3.5 mld złotych (równowartość np. 700 żłobków).
Roczne przychody Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce – do 17 mld zł, w czym zawiera się:
• przychód z tacy (2-3 mld zł)
• pogrzeby, śluby i inne usługi (3-4 mld zł)
• renta, najem i dzierżawa nieruchomości (ok. 3-4 mld zł)
• działalność gospodarcza (3-5 mld zł)
• pieniądze z budżetu państwa (2-3 mld zł), w tym m.in. :
◦ 1,132 mld zł – pensje dla katechetów, księży i zakonnic na lekcjach religii
◦ 300 mln zł – dofinansowania na uczelnie, seminaria, uniwersytety katolickie
◦ 250 mln zł – dofinansowania na kościelne sierocińce, szpitale, domy opieki, ambulatoria,
◦ 40 do 50 mln zł – zabytki
Kościół katolicki w Polsce jest największym – zaraz po Skarbie Państwa – posiadaczem ziemi w Polsce. Kościół jest również największym na świecie posiadaczem ziemi – posiada ok. 70 mln ha gruntów na całym świecie5, w tym parcele w najdroższych miastach, takich jak Londyn, Paryż czy Nowy York. Na mocy art. 70 a Ustawy o stosunku Państwa do Kościoła katolickiego (przepis wszedł w życie 1991 roku), który stanowi, że jednostki Kościoła (parafie, diecezje, seminaria, gospodarstwa rolne domów zakonnych) mogą nieodpłatnie otrzymywać od Skarbu Państwa grunty rolne na terenie Ziem Odzyskanych, kościół katolicki stale powiększa swoje zasoby gruntowe.
Parafie katolickie mogą dzięki temu spekulować gruntem, wielokrotnie składając wnioski o przyznanie ziemi, ponieważ wojewoda podejmuje decyzję patrząc na to, jaki areał wnioskodawca posiada w danym momencie. Parafia czy diecezja może sprzedać uzyskaną ziemię, a jeżeli zostaną z ziemią mniejszą niż określona w ustawie (15 ha dla parfii, 50 ha dla diecezji) mogą znów wnioskować o darmową ziemię. .
„[…] na Dolnym Śląsku niektóre parafie dorabiały sobie na obrocie ziemią, wielokrotnie występując o przyznanie im ustawowych 15 ha. Gdy je otrzymywały, sprzedawały i ponownie upominały się o swoje.
Na inny koncept wpadła kuria diecezjalna w Elblągu, która z seminarium, Caritasem i 50 parafiami utworzyła konsorcjum do wspólnego przejęcia 645-hektarowego PGR Fiszewo. Ten swoisty holding stał się właścicielem całego PGR wraz z budynkami, za które dopłacił około 1 mln zł.
To samo konsorcjum otrzymało 213-hektarowy PGR Rejsyty.”6
Kościół jest zwolniony z wielu podatków oraz korzysta z preferencyjnych przepisów podatkowych7. Na przykład:
• Dochody kościelnych osób prawnych (a tym samym kościołów) są zwolnione z opodatkowania niegospodarczej działalności statutowej (art. 17 ustęp 1 punkt 4a ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych).
• Pozostałe dochody kościołów, np. dzierżawy lub wynajmy nieruchomości nie podlegają opodatkowaniu (jeśli kościół przeznaczy je na renowację zabytków czy inwestycje sakralne).
• Z podatku zwolnione są nieruchomości, które zostały wykorzystane na działalność pożytku publicznego lub cele kultu religijnego.
• Nie ma konieczności dokumentowania darowizn od parafian lub przekazanych kościołowi spadków, a co się z tym wiąże przekazane dobra również nie podlegają opodatkowaniu.
• Księża płacą kwartalny podatek zryczałtowany. Jego wysokość zależy od liczby osób mieszkających na terenie parafii (wszystkich, wierzących i niewierzących). Jest od niego odliczana kwota ubezpieczenia zdrowotnego, które jest płacone przez duchownych dobrowolnie. Dodatkowo proboszcz może wystąpić o obniżenie ryczałtu. Zwolnieni są z niego zakonnicy, biskupi, arcybiskupi i kardynałowie. Istnieje także możliwość zrzeczenia się przez wikariusza lub proboszcza płacenia podatku w formie ryczałtu. Wg. ww. informacji8 na rok 2011, państwo funduje w ten sposób KK ulgę podatkową w wysokości 170 mln zł rocznie.
• Księża pracujący w parafiach odprowadzają składkę do ZUS we własnym zakresie, ale od zryczałtowanego podatku jest odliczana, płacona dobrowolnie składka do NFZ. W przypadku prawie połowy duchownych, składki do ZUS i NFZ są całkowicie lub częściowo finansowane z Funduszu Kościelnego. Wg. ww. informacji9 na rok 2011, państwo funduje w ten sposób KK ulgę składkową w wysokości 224 mln zł rocznie.
• Na zwolnieniach kościelnych osób prawnych od nieruchomości, spadków, darowizn oraz od czynności cywilnoprawnych, państwo traci 1.5 mld zł rocznie (wg informacji na 2011 rok)10.
Kościół posiada olbrzymi kapitał w postaci ziemi, nieruchomości i pieniądza. Posiada również niezwykle silną pozycję, przez co może korzystać z przywilejów podatkowych, podobnie jak najsilniejsze zagraniczne podmioty11. Choć wg sondażu IBRIS z 2024 roku12, 75% Polek i Polaków zgadza się ze stwierdzeniem, że Kościół katolicki w Polsce powinien być finansowany ze składek wiernych, do Kościoła Katolickiego płynie szeroki strumień państwowych pieniędzy – a kolejne rządy III RP utrzymują ten stan rzeczy. Powyżej przytoczone dane są ustaleniami dziennikarzy, gdyż nie sposób dowiedzieć się tego oficjalnymi drogami. Instytucje państwowe zasłaniają się albo tajemnicą, albo brakiem danych, a hierarchowie kościelni nie są tu wiarygodnym źródłem informacji.
„[…] zdani jesteśmy na informacje, które Kościół sam przekaże. Są one bardzo skromne, bo wszystko, co dotyczy pieniędzy, majątków i zarobków, jest tajne. Gdy 10 lat temu zapytano o budżet polskiego Kościoła ks. Jana Droba, ekonoma Konferencji Episkopatu Polski, bezradnie rozłożył ręce i powiedział: „Kościół nie jest w stanie tego policzyć”.”13
Kościół katolicki jest w rzeczywistości olbrzymią, wpływową firmą – a konkretnie korporacją, zarówno w wymiarze krajowym jak i międzynarodowym – i funkcjonuje w systemie kapitalistycznym jak każda ogromna kapitalistyczna spółka. Dzięki Konkordatowi i Ustawie o stosunku państwa do KK, KK może liczyć na wymienione wyżej przywileje, jakich trudno szukać w innych firmach operujących w Polsce. Konkordat gwarantuje przywileje podatkowe dla kościoła14 (np. zwolnienie z przepisów prawa polskiego o zbiórkach publicznych) i zmusza państwo polskie do obowiązkowej obecności lekcji religii katolickiej od przedszkola, dzięki czemu zbliża Polskę do charakteru Państwa wyznaniowego.
Księża katoliccy znajdują się w dość osobliwej sytuacji klasowej, najbardziej zbliżonej do drobnomieszczaństwa – wikt i opierunek zapewnia im KK (więc trudno tu mówić, by pracowali by przeżyć, gdyż dach nad głową i podstawowe potrzeby mają zapewnione), a ich osobiste dochody pochodzą z mszy stypendialnych (za pieniądze, odprawianych w danej intencji), z kopert z kolędy i ze świadczenia sakramentów (których ceny mogą wahać się od kilkudziesięciu do kilkutysięcy złotych, w zależności od „popytu i podaży” na takie usługi na danej parafii – a więc od jej zamożności, liczby mieszkańców itd.). Oprócz tego oczywiście część z nich pracuje na część etatu w szkołach jako katecheci, czy jako kapelani w wojsku, więzieniach czy szpitalach15. Im wyższa pozycja w hierarchii, tym więcej przypada duchownemu jako jednostce, dzięki czemu może stać się on prawdziwym bogaczem (wystarczy spojrzeć w jakie luksusy opływają biskupi i kardynałowie, w jakich mieszkają pałacach i jakimi samochodami jeżdżą). Oczywiście formalnie wszystko jest w posiadaniu kościoła, w praktyce – z dostatniego życia korzysta duchowny.
Wreszcie część księży działa jako biznesmeni, normalnie zatrudniający i wyzyskujący (jak w każdej pracy w systemie kapitalistycznym) swoich pracowników – w branżach takich jak druk, budowlanka, transport, najem nieruchomości itd.16 Wśród nich oczywiście również obecne są oszustwa – zarówno na zasadzie prowadzenia biznesu na boku bez zgody kurii, jak i np. prowadzenia zbiórki charytatywnej na własny pałac.17
Omówmy jeszcze pokrótce czynnik ideologiczny.
Autorytet moralny kościoła w Polsce opiera się na dwóch podstawach:
• funkcjonowanie kościoła w świadomości społecznej jako elementu tożsamości narodowej,
• zręcznie i kłamliwie napisanej własnej historii – jako reprezentanta narodu, jako obrońcy narodu polskiego.
W czasie zaborów, przedstawiciele kościoła często stawali nie po stronie narodu polskiego, a po stronie pruskich i austriackich zaborców, nakłaniali polaków do poddania się przymusowej germanizacji XX wieku. Przedwojenna Polska była jedynie w części państwem polskim i katolickim, była krajem wielonarodowym i wielowyznaniowym. Wbrew temu, w czasie II RP, KK w Polsce lansował mit Polaka-Katolika, zgodnie z którym prawdziwy Polak może być jedynie katolikiem. Mimo to, w historii Polski silny był nurt antyklerykalny, szczególnie w II RP, reprezentowany w historii m.in. przez Tadeusza Kościuszkę i Józefa Piłsudskiego. Może również dzięki temu silnemu antyklerykalizmowi II RP, o finansach i majątku kościoła z tamtego okresu wiemy o wiele więcej niż o jego obecnym stanie posiadania.18
W czasie II Wojny Światowej, polski kościół katolicki cierpiał i ginął wraz z całym polskim narodem podczas faszystowskiej, niemieckiej okupacji – której ofiarą padło blisko 3 tys. księży.
W czasie epoki PRL, polski KK pod przewodnictwem Stefana Wyszyńskiego z powodzeniem utrzymał swoją niezwykle gęstą, organizacyjną sieć instytucji i działaczy, obecnych w każdym zakątku Polski, w każdej najmniejszej miejscowości i wsi.
Wbrew opowieściom hierarchów kościelnych, w czasach Bieruta nie stracił całej ziemi. Kościół nigdy nie przedstawił wiarygodnego bilansu swoich ówczesnych strat. W katolickich publikacjach podawana jest liczba 155 tys. ha, z zachowanych dokumentów wynika jednak, że państwo przejęło 89 tys. ha. W ich rękach pozostawać musiało co najmniej 38 tys. ha, – za taki obszar duchowni płacili podatki gruntowe w 1965 r. Część gruntów zdążyli również sprzedać albo przepisać na prywatne osoby, co było dość skutecznym sposobem ukrywania majątków. Zgodnie z ustawą o przejęciu przez państwo dóbr martwej ręki, każdy proboszcz mógł zachować po 50ha ziemi, a w województwie poznańskim pomorskim i śląskim – po 100ha. Zyski z przejętych gruntów były przeznaczane na pomoc lekarską dla księży i odbudowę kościołów, i trafiała ona – ale jedynie do tych lojalnych ówczesnym władzom.
Ale wbrew fantastycznym opowieściom kościoła, o byciu poddanym okropnym represjom w epoce PRL-u, miał się on całkiem nieźle. Od 56 roku, antyrobotnicza biurokracja pod wodzą Gomułki zdecydowanie ustąpiła przed wpływem kościoła i jego kierownictwem. Od 1970 roku, gdy tylko Gierek został I sekretarzem PZPR, KK zaczął odtwarzać i pomnażać swój majątek, a PZPR ofiarował KK nieruchomości, które Kościół użytkował na Ziemiach Odzyskanych – było to 4800 świątyń, 1500 innych budynków i 900 ha gruntów rolnych, należących w większości do ewangelików. Dwa lata później, rząd przekazał kolejne 682 obiekty – kościoły, klasztory, plebanie, budynki parafialne i cmentarne). W pierwszej pięciolatce lat 70, przyspieszono z budową kościołów, KK dostał pozwolenie na budowę 538 kościołów. Kolejny rekord padł w latach 1982-85, gdy KK mógł zbudować 1376 kościołów. Oprócz tego Kościół zarządzał ¾ wszystkich cmentarzy, Od 1974 r. parafianie i zakonnicy mogli prowadzić działalność gospodarczą „w celach religijnych” – po uzyskaniu pozwolenia można było prowadzić wydawnictwo, zakład poligraficzny, produkować dewocjonalia, a nawet zakładać hotele.19
Wbrew samochwalnym opowieściom kościoła, nie był on zdecydowaną opozycją wobec władz PRL-u. W rzeczywistości, prowadził on podwójną grę i był uznaną przez władze prawno-publiczną instytucją. Z jednej strony wspomagał opozycję demokratyczną, z drugiej strony wspierał antyrobotnicze, biurokratyczne państwo PRL. Podczas szczytu strajków w sierpniu 1980, KK wzywał strajkujących do spokoju, i pouczał robotników, że tylko ten, kto pokornie wykonuje swoją codzienną pracę, ma prawo składać jakiekolwiek żądania i roszczenia. Prymas Wyszyński wypowiedział się w sprawie strajków 17 sierpnia podczas mszy św. w Wambierzycach Śląskich:
„Pragnę przypomnieć, co jest potrzebne naszej Ojczyźnie, aby zapanował spokój i równowaga, której uczymy się, kontemplując postać pokornej Pani Wambierzyckiej: Po pierwsze – pracować rzetelnie, w poczuciu odpowiedzialności sumienia. Po drugie – nie trwonić, nie marnować darów ziemi, ale oszczędzać, bo pamiętajmy – jesteśmy Narodem ciągle jeszcze na dorobku. Nikt nas w tym nie wyręczy. Po trzecie – mniej pożyczać, ale i mniej wywozić, natomiast lepiej zaspokajać wszystkie potrzeby Narodu, a więc potrzeby moralne, społeczne, religijne, kulturalne i gospodarcze.”20
Z kolei 26 sierpnia, Wyszyński wygłosił kazanie na Jasnej Górze, w którego pierwszej części wzywał do umiaru, wzajemnego porozumienia i nieużywania przemocy.21 Dzień później, Episkopat wydał komunikat, w którym wzywano do dialogu i rozwiązania problemów na drodze porozumienia:
„Dlatego dialog ten powinna cechować gotowość do znalezienia rozwiązań możliwych do przyjęcia przez obie strony. Polacy muszą się porozumieć wzajemnie i we własnym domu rozwiązywać swe problemy. Osiągnięte porozumienia, poparte odpowiednimi gwarancjami, powinny zakończyć strajki, aby normalne funkcjonowanie gospodarki narodowej i życia społecznego w pokoju stały się możliwe”.22
W chwili kiedy robotnicy – twórcy dochodu narodowego – wygłosili swoje słynne 21 postulatów, w chwili kiedy każdy z Nas wspierałby bezgranicznie walkę o ludzi pracy o wszystko co im się należy, kościół nawoływał do spokoju, umiaru i pokory wobec antyrobotniczej władzy, która rok później zgotowała jej Stan Wojenny, by zdusić ruch strajkowy i samą robotniczą „Solidarność”.
Kościół wspaniale dogadywał się z każdą władzą i z każdym rządem – zarówno tymi w okresie PRL, jak i w III RP. Kolejne rządy w służbie kapitalistów potrzebują go dokładnie tak, jak potrzebowała go antyrobotnicza biurokracja PRL-u – do łagodzenia niepokojów społecznych, do szerzenia postawy „Zamiast walczyć o swoje w tym życiu, walczyć o prawa pracownicze, o godną pracę i płacę, bądź pokorny i martw się o życie pozagrobowe”. Z kolei KK potrzebuje państwa i kolejnych rządów do umacniania praw we własnym interesie i własnych przywilejów. Dysponuje niezwykle mocną siecią działaczy i instytucji – w całej Polsce, od przedszkoli po szkoły ponadpodstawowe i branżowe, lekcji religii uczy 40,2 tys. katechetów23, a w szeregach kościoła służy 23 612 duchownych24. To więcej, niż członków jakiejkolwiek partii w Polsce (PO ma ich ok 25.5 tys, PiS – 48 tys.). Wyobraźmy sobie, jaką władzę i jaki wpływ na politykę wywiera instytucja, której „aktyw” w liczbie 40 tysięcy uczy dzieci od najmłodszych lat, a kolejne 23 tys. agitatorów mówi jak żyć milionom polaków w każdy dzień tygodnia.
Równocześnie z roku na rok spada liczba uczestników mszy, spada liczba duchownych (w 2022 roku mieliśmy 23 765 duchownych, a w 2021 – 23 984 duchownych). Jednocześnie spada liczba wierzących:
„Ilu katolików jest w Polsce? Według najnowszego spisu powszechnego 71,3 proc., czyli 27,1 mln osób. Liczba ta znacznie spadła w porównaniu ze spisem powszechnym z 2011 r., kiedy 87,6 proc., czyli 33,7 mln osób deklarowało się jako katolicy. Oznacza to, że w ciągu dekady w Polsce ubyło 6,6 mln katolików”25
“Od końca lat 90. do 2019 r. udział osób identyfikujących się jako wierzące oraz głęboko wierzące (łącznie) przekraczał 90 proc. W pierwszym roku pandemii przestał przewyższać 90 proc. i od tego czasu widocznie spada. (…) Jednocześnie rośnie – w ostatnim czasie wyraźnie – odsetek Polaków zaliczających się do raczej lub całkowicie niewierzących” – zauważono.”26
Czy skoro spada liczba wierzących, a większość Polaków nie chce by finansowano KK z publicznych pieniędzy, może wreszcie czas na zmiany? Każdy z nas ma prawo wierzyć w co chce, i każdy z nas wierzy w co chce – natomiast dochód narodowy wypracowywany przez pracowników nie jest z gumy. Jesteśmy za wolnością wyznania dowolnej religii (i wolnością braku jej wyznawania), natomiast to pracownicy powinni decydować, na co idzie wypracowywany przez nich dochód – na budowę nowych mieszkań, żłobków i szpitali, na pensje pracowników i pracownic od lat niedofinansowanej służby zdrowia, oświaty i całej sfery budżetowej (np. pocztowców), czy na rozgłośnie katolickie i kolejne pałace biskupie?
- https://www.onet.pl/informacje/kai/zmiany-dotyczace-funduszu-koscielnego-mozliwe-tylko-za-zgoda-kosciolow/
72gc5ww,30bc1058 ↩︎ - https://www.money.pl/pieniadze/ile-i-jak-zarabia-kosciol-w-polsce-proboszcz-zdradza-sekrety-swojej-parafii6657074358397472a.html
https://innpoland.pl/167739,ile-pieniedzy-zarabia-kosciol-w-polsce-nowy-raport-mowi-o-miliardach-zl
https://innpoland.pl/166939,kosciol-katolicki-najwiekszy-posiadacz-ziemski-na-swiecie-70-mln-hektarow
https://oko.press/76-tys-hektarow-o-wartosci-nawet-35-mld-zl-kosciol-wciaz-uwlaszcza-sie-na-panstwowych-gruntach-rolnych
https://www.newsweek.pl/biznes/jak-zarabia-kosciol-i-jaki-jest-jego-majatek/dggmc4f
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1509302,1,kosciol-w-liczbach.read ↩︎ - „Komisja majątkowa, która działała przy MSWiA od 1989 do 2011 roku zwracała majątki zabrane Kościołowi katolickiemu między 1945 a 1950 rokiem. W ciągu kilkunastu lat Skarb Państwa przekazał Kościołowi rekompensaty pieniężne w wysokości 143 milionów złotych, ponad 500 nieruchomości oraz ok. 80 tysięcy hektarów. Według szacunków ks. prof. Dariusza Walencika, jednego z członków Komisji, wynika, że łączna wartość odzyskana w nieruchomościach i pieniądzu wyniosła od 3 do 5 miliardów złotych. Komisja budziła dużo kontrowersji ze względu na brak transparentności działań, podejrzane decyzje, brak możliwości odwołania od jej decyzji. Zdarzały się przypadki, gdy jednostki kościelne odzyskiwały grunty, jednocześnie otrzymując
milionowe odszkodowania. W związku z tymi nieprawidłowościami prokuratura prowadziła prawie 30 śledztw, większość z nich umorzono ze względu na przedawnienie.” (Źródło: https://oko.press/76-tys-hektarow-o-wartosci-nawet-35-mld-zl-kosciolwciaz-uwlaszcza-sie-na-panstwowych-gruntach-rolnych) ↩︎ - Powierzchnia Londynu z przedmieściami lub podwójnego Nowego Yorku. ↩︎
- https://innpoland.pl/166939,kosciol-katolicki-najwiekszy-posiadacz-ziemski-na-swiecie-70-mln-hektarow ↩︎
- Cezary Łazarewicz dla „Polityka”, 2010 rok, za: https://oko.press/76-tys-hektarow-o-wartosci-nawet-35-mld-zl-kosciol-wciazuwlaszcza-sie-na-panstwowych-gruntach-rolnych ↩︎
- https://hectares.pl/grunty-koscielne-trafiaja-na-rynek-analiza-mozliwosci/ ↩︎
- https://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul
policzylismy;ile;zarabia;kosciol;z;budzetu;1;6;miliarda;taca;1;2;miliarda;,6,0,936710.html ↩︎ - https://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/
policzylismy;ile;zarabia;kosciol;z;budzetu;1;6;miliarda;taca;1;2;miliarda;,6,0,936710.html ↩︎ - https://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/
policzylismy;ile;zarabia;kosciol;z;budzetu;1;6;miliarda;taca;1;2;miliarda;,6,0,936710.html ↩︎ - https://zpp.net.pl/wp-content/uploads/2022/06/Niemcy-CIT.pdf ↩︎
- https://www.money.pl/gospodarka/finansowanie-kosciola-katolickiego-polacy-zabrali-glos 6983145084721664a.html ↩︎
- https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1509032,1,przeswietlamy-majatek-kosciola.read ↩︎
- https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19980510318/O/D19980318.pdf ↩︎
- https://www.money.pl/pieniadze/ile-i-jak-zarabia-kosciol-w-polsce-proboszcz-zdradza-sekrety-swojej-parafii6657074358397472a.html ↩︎
- https://opoka.org.pl/biblioteka/X/XB/bizneswsutannie ↩︎
- https://www.money.pl/gospodarka/ksiadz-od-koperty-kupil-dom-za-milion-zl-prawo-kanoniczne-tego-zabrania-to-uciekinier6354004370827393a.html ↩︎
- https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1509032,1,przeswietlamy-majatek-kosciola.read ↩︎
- https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1509032,1,przeswietlamy-majatek-kosciola.read ↩︎
- Kazanie Per Mariam ad Jesum, Wambierzyce 17 sierpnia 1980, cyt. za: P. Raina, Kardynał Wyszyński…, s. 30–31. ↩︎
- A. Micewski, Kościół–państwo 1945–1989, Warszawa 1994, s. 63–64. ↩︎
- Komunikat Rady Głównej Episkopatu, Warszawa 27 sierpnia 1980, cyt. za: P. Raina, Kościół w Polsce…, s. 142–143. ↩︎
- https://www.ekai.pl/mein-w-polskich-szkolach-religii-uczy-402-tys-katechetow-i-4-tys-nauczycieli-etyki/ ↩︎
- https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-coraz-mniej-polakow-chodzi-do-kosciola-podano-statystyki,nId,7870149 ↩︎
- https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/ilu-jest-katolikow-w-polsce-juz-ponad-6-mln-mniej-sa-oficjalne-dane/f2lnf23 ↩︎
- https://polskieradio24.pl/artykul/3381512,spada-liczba-wierzacych-dane-nie-pozostawiaja-zludzen ↩︎

